Opis
Paweł był w pierwszej klasie liceum, kiedy zdiagnozowano u niego białaczkę. Trafił do szpitala. W książce opisał 12 miesięcy spędzonych na oddziale. I zrobił to w sposób niezwykły. Siłą i pięknem (tak, przewrotnym pięknem) tej książki jest nieco naiwna i jednocześnie sarkastyczna narracja jej bohatera - autora. Paweł ustawił parawan czarnego humoru, za którym skrył swoje cierpienie. Jest nastolatkiem i pisze jak nastolatek, ale właśnie ta perspektywa wraz z towarzyszącym jej dojrzałym dystansem i mądrą powściągliwością sprawia, że opowieść Pawła jest wiarygodna i wstrząsająca. A co więcej, opowiada nie tylko o szpitalu i chorobie, ale o nas wszystkich.