Wiersze z tomu a gdy zrobi się jasno będzie fantastycznie zanurzone są w trwodze i pytaniach wynikających z niepewności bytu. Starają się dociec, jak kryzys klimatyczny kształtuje naszą świadomość. Fakt, że nasza przyszłość jest zagrożona, wywołuje jedynie bezsilne błaganie o to, by przetrwać. Tym bardziej, że pojawia się dziecko. Rodzi się w świecie, gdzie krajobrazy pola i morza zdestabilizowały się, a rytm pór roku przesunął, w świecie, w którym życie człowieka jest małe i kruche, a do rysowania map, do znalezienia kryjówki, potrzebne są nam zwierzęta, nie religia. Berget pisze spokojną, cichą opowieść poetycką, splatając naturę, ziemię (także w znaczeniu gleby), ekologię i tożsamość ludzką w jedno.