Wiersze Alicji Przepiórki zapraszają do świata, który dziś zdaje się niemożliwy do pomyślenia. Zdaje się bardzo starym, niewymiernie dalekim snem lub fantazją. Niemal wszystkie składniki tego świata: miejsca, postaci, zdarzenia, obrazy i słowa, wątki i tematy zdają się w niczym niepodobne do rzeczywistości trzeciej dekady dwudziestego pierwszego wieku naszej ery. Trzykrotnie sięgam po czasownik zdawać się, ponieważ zawiesza osobliwy most między przeżyciem a wspomnieniem, przytomnym a śnionym, faktem a fantazją. I właśnie na tym ruchomym moście chcą mieszkać wiersze, które czytamy.