Opis
Jest to książka o naszych nadziejach, szansach i złudzeniach, o honorze i wierności. A także o własnym marzeniu, za którym - jak u Conrada - trzeba iść USQUE AD FINEM. Michnik poszukuje polskiego utraconego czasu. Jego ojczyzna to przestrzeń wolności zdobywana solidarnym wysiłkiem, o formule na tyle szerokiej, że jest w niej miejsce i ""na prawosławną cerkiew, i na katolicki kościół, i na protestancką kirchę, i na synagogę, i na meczet. I to wszystko razem jest dopiero Polską"". (...)