Opis
""Dywizja Leibstandarte rozwinęła unikalną filozofię żołnierską - gloryfikowała ona walkę dla niej samej. Jej członkowie mieli niewielki szacunek dla życia, tak swojego, jak i innych. Wyłożył to w 1944 roku amerykański oficer: ""Ci ludzie walczą w sposób, jakiego nigdy jeszcze nie widziałem. To tak jakby kochali walkę, niemal ją czcili.""Tan obcy współczesnym ludziom sposób myślenia został dobrze opisany przez pewnego kapitana z Leibstandarte: ""Walki obronne toczone w Rosji zapamiętam na zawsze i raczej z powodu samego piękna walki, a nie osiąganych sukcesów. Wielu ludzi zginęło w straszliwych warunkach - niektórzy jako tchórze - ale dla tych, którzy przeżyli, nawet ten krótki okres wart był straszliwych cierpień i niebezpieczeństw. Po tym wszystkim doszliśmy do miejsca gdzie nie troszczyliśmy się ani o siebie, ani nawet o Niemcy, ale żyliśmy myślą o kolejnym starciu i walce z wrogiem. To był ten przerażający sens bytu, to niesamowite uczucie, że każdy nerw w naszym ciele reagował tylko na walkę.""To był właśnie ten duch walki, który otaczał Peipera od dwudziestego pierwszego roku życia. Trudno się zatem dziwić, że w końcu 1944 roku był on aroganckim i bezlitosnym oficerem, tak podziwianym w swoim pułku.""