Opis
W styczniu br. minęło dokładnie 50 lat od śmierci wybitnego francuskiego pisarza, laureata nagrody Nobla z 1957 roku, Alberta Camusa. Prezydent Sarkozy wystąpił z tej okazji z inicjatywą przeniesienia szczątków pisarza z wiejskiego cmentarzyka w Lourmarin w Prowansji do Panteonu, miejsca pochówku wielkich Francuzów. Propozycja wzbudziła kontrowersje, a nawet opór rodziny, podtrzymującej, że autor ""Dżumy"" nie szukał zaszczytów i sprawa na razie nie doczekała się rozstrzygnięcia. Także z okazji półwiecza wypadku samochodowego, w którym zginął 47 - letni wówczas pisarz, wydawnictwo Lafon (będące filią oficyny Gallimard, dysponującej prawami do całości dzieła Camusa) opublikowało album wyjątkowej wartości. Album ten, przygotowany przez córkę pisarza Catherine Camus, zawiera kilkaset fotografii, przedstawiających pisarza od najwcześniejszego dzieciństwa po ostatnie dni życia, w otoczeniu zarówno najbliższej rodziny, jak i przyjaciół i znajomych, w tym wielu wybitnych twórców epoki , takich jak Jean-Paul Sartre, Simone de Beauvoir, Jean-Louis Barrault czy sam Pablo Picasso. W albumie, zatytułowanym ""Samotny i solidarny"" są liczne fragmenty rękopisów i maszynopisów Camusa, a także jego artykułów, zwłaszcza z podziemnej francuskiej prasy z lat okupacji. Ale najważniejsze są teksty. Obok fragmentów najbardziej znanych dzieł Camusa, jak ""Dżuma"", ""Obcy"", ""Upadek"" czy sztuk teatralnych ""Kaligula"" lub ""Stan oblężenia"" są tu także nigdy nie publikowane w Polsce wycinki z jego ""Dzienników"", pisanych od 1935 roku aż do samej śmierci w 1960. Jest rzeczą zdumiewającą jak wiele z tych fragmentów, gdy się je dziś czyta, w pełni zachowało aktualność i bywa przedmiotem aktualnej publicystyki. Bo też Camus był twórcą wyjątkowym. Jak u bardzo niewielu wielkich twórców uderza u niego absolutna zgodność między dziełem pisarza humanisty i jego postawą w życiu, zwłaszcza w okresie okupacji. Album ma nader atrakcyjną formę graficzną i stanowi jakby rodzaj bezcennej kroniki życia i twórczości autora ""Obcego"". Ale Polakom polecić go można także z innych powodów. ""Dżuma"" pozostała jedną z największych powieści XX wieku i znajduje się także u nas na liście szkolnej lektury, pozostając książką czytaną, zwłaszcza przez młodzież. Odczytywana jako metafora wszelkiego totalitaryzmu będzie długo jeszcze dziełem w pełni współczesnym. Tytułem ciekawostki dodajmy, że podróżując po Europie krótko przed II wojną światową młody Camus odwiedził także Wrocław i Legnicę, tyle że miasta te oczywiście nie leżały wówczas w granicach naszego kraju.