Gdy podziwiamy panoramę pięknego miasta, uderza nas często wspaniała spójność tej całości, jej forma i funkcja, materiały, symbolika i kolory. Z drugiej zaś strony, nic nie jest bardziej męczące niż brzydota; przed jej niszczącym działaniem trudno się uchronić. Pojedynczy piękny budynek nie jest w stanie upiększyć ponurego osiedla, lecz wystarczy jeden budynek brzydki, aby zniszczyć ducha najwspanialszego miasta pisze Lon Krier w swojej pracy zatytułowanej Architektura. Wybór czy przeznaczenie.
Jeden z najwybitniejszych światowych architektów i teoretyków architektury podsumował w niej niemal 30 lat swoich studiów nad architekturą. Jest to nie tylko niezwykle przenikliwa krytyka modernizmu w architekturze, ale i próba wskazania realnej alternatywy, która de facto już od co najmniej dziesięciu lat istnieje w budownictwie europejskim i północnoamerykańskim.