Opis
Dwa monologi autorstwa współczesnego belgijskiego pisarza (mieszkającego w Paryżu). Narratorami są służąca Albrechta Drera i renesansowy lekarz Vesaliusz.
Wszystko skończone. To naprawdę on. Z tego, kto obserwuje, zmienił się w tego, na kogo się patrzy. Pewnie dlatego, że mnie nie widzi, godzi się jeszcze mnie słuchać. To wszystko przypomina kameę z martwym Chrystusem. Jego sława jest żywa i wzrastać będzie wiecznie. Zwracając Bogu duszę, kończy się jego trwanie. To dzięki niemu dokonała się przemiana starej epoki w świat współczesny. Kiedy brakuje życia, myśl nie wypełnia niczego. Już nie ujrzę mego pana żywego. Zmarłego należy pochować z głową zwróconą na wschód i z nogami na zachód. W tych niepewnych czasach, gdy wszystko się rozprzęga, a gniew Stwórcy wyraża się poprzez wojnę, nędzę, ruinę i nieszczęścia, ja, jego służąca, drżę przed przyszłością. To, co się wydarza, jest zawsze naszą winą. Śmierć nie jest warta, aby jej bronić O Boże, jeszcze raz W imię Trójcy Przenajświętszej, w którą wierzę Istoty ludzkie nie wiedzą nic o tym, co jest tam. Czyżby poza granicą życia wszystko było nicością?