✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
"Bestie, które żyły przed nami. Nowa historia pochodzenia i ewolucji ssaków" Elsy Panciroli, to znakomita książka popularnonaukowa. Jest idealna dla wszystkich miłośników paleontologi.
Dzięki autorce poznałam mnóstwo ciekawych osób, między innymi Zofię Kielan-Jaworowską. Zofia była jedną z najlepszych na świecie badaczek ssaków mezozoicznych. Przyznam szczerze, że nie znałam tej wyjątkowej osoby. Elsa Panciroli w idealny sposób opisała życie i odkrycia tej badaczki. Osobiście obie panie się nie spotkały.
W książce znalazłam kilkanaście fotografii. Najbardziej podobało mi się zdjęcie odlewu czaszki terapsyda, estemmenozucha. Jestem zachwycona widokiem odciśniętej stopy dinozaura na wybrzeżu Trotternish na wyspie Skye w Szkocji. Każdy rozdział zaczyna się piękną ilustracją. Na uwagę zasługuje również cudowna okładka.
Czytając tę książkę, poznałam mnóstwo ciekawostek. Dowiedziałam się między innymi, kiedy i gdzie odnaleziono pierwsze jajo dinozaura.
Poznałam ciekawe fakty dotyczące ewolucji ssaków. Czy ssaki żyły na długo przed pojawieniem się dinozaurów?
A może to dinozaury były pierwsze? Na te pytania odpowiedzi znajdziecie w tej książce. Warto do niej zajrzeć.
Elsa Panciroli jest szkockim paleontologiem. Pracuje w Muzeum Historii Naturalnej Uniwersytetu Oksfordzkiego i w Narodowym Muzeum Szkocji. Uwielbia badać wymarłe ssaki. Interesuje ją ich anatomia i ewolucja. O jej pracy przeczytacie w książce "Bestie, które żyły przed nami". Panciroli zabiera nas w swoje niezwykłe wyprawy. Pokazuje nam, jak pracuje.
Czy kiedykolwiek interesowaliście się paleontologią? Przyznam szczerze, że mnie ona nie interesowała. Po tej książce zmieniła zdanie. Chciałabym odkryć kości wymarłych zwierząt.
Tę książkę przeczytałam w ciągu dwóch dni. Zaciekawiła mnie jej treść. Czytając o podróżach paleontologów, miałam wrażenie, że stoję obok nich.
Autorka w swoim dziele obala wiele mitów dotyczących ewolucji ssaków.
Jeżeli lubicie czytać książki popularnonaukowe oraz zachwycacie się paleontologią, to ta książka powinna przypaść wam do gustu.
Chętnie przeczytam kolejne dzieła Elsy Panciroli.