Opis
"Aby poznawać ludzkie dusze, trzeba najpierw poznać własną”.
Tomasz Gil, lekarz psychiatra, w "Bezduszy" wnika w siebie i w nieznane zakamarki człowieczeństwa. Niczego nie ubarwia, kłóci się z życiem i ze śmiercią, z istotą sensu i z powszechnie przyjętymi prawdami. Paradoksalnie w "Bezduszy" znajdziemy duszę wrażliwą i pełną szacunku dla człowieka. To książka, dzięki której można spojrzeć w siebie i zadać sobie parę pytań, książka, która wciąga od pierwszych zdań, książka, do której się wraca.
Mam duszę na wierzchu. Trzymam ją sobie na ramieniu jak oswojonego szczura. Chowa się za kołnierz, czasami ociera o kark. Pomimo że jest smutna i brzydka, i czasami są z nią problemy, lubię swoją duszę. Bywa jednak i tak, że wychyli łepek, ktoś ją dojrzy...