Opis
Biały wiersz na białym tle To biały wiersz. Nie ma potrzeby po nim pisać. Literki z benzyną Zaproś do wiersza morowe panny i chłopaków wyklętych. Zaangażuj do niego wielkoformatowe słowa i obrazy w 3D. Zakwateruj w nim tamtych z kamieniami i te z literkami z benzyną. Zwerbuj do niego tych z 10 lipca i tych z 10 kwietnia. Im więcej ludzkiej farby, tym bielsza biel kartek. Im więcej ofiar, tym lepsza gramatura papieru. Wiersz napisany przez Eksperta Ministerstwa Kultury w ramach umowy o dzieło trwalsze niż ze spiżu Z prawdziwą przykrością informujemy, że przesłany przez Pana utwór nie spełnia oczekiwań, nie realizuje wytycznych, nie mieści się w programie zaaprobowanym przez naszą Radę Programową. Raczy Pan (pan) wybaczyć, ale nie opublikujemy też Pańskich utworów na naszym kredowym papierze. Podobnie jak i nie zaprosimy (i co pan nam zrobi?) na bankiet, wręczenie nagród, ani też na organizowane przez nas (Nas) wieczory autorskie. Wieczory, dodajmy, kończące się nad ranem, gdy poeci (ci dobrzy) opadają na dno butelek i słychać tylko jednostajne skrzypienie łóżek, na których Nasze muzy sprawdzają rzeczywistą wartość waszych erotyków. (fragmenty książki) Grzegorz Olszański – kurator słów (Wydział Filologiczny Uniwersytetu Śląskiego), akwizytor dźwięków (szef działu muzyki kwartalnika „Opcje”), poeta (od wielu lat na placówce lirycznej). Opublikował trzy książki prozatorskie (Śmierć udomowiona, Apelacje, Wiek męski) oraz pięć tomów poezji (Tamagotchi w pustym mieszkaniu, Sztuka mięsa, Kroniki filmowe, Wolny wybór, Starzy nieznajomi). Za pierwszy z nich otrzymał Nagrodę im. Kazimiery Iłłakowiczówny, ostatni z kolei znalazł się w finałowej siódemce Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej „Silesius”. Czyta, słucha, pisze. Głównie jednak skreśla.