Natarcie Prusaków zakończyło się katastrofą. Oba bataliony Landwehry zostały rozbite i w całkowitym chaosie odrzucone do tyłu. Ani prośby, ani groźby księcia Augusta Pruskiego nie powstrzymały fali odwrotu, a raczej ucieczki. Artyleria pruska znalazła się w niebezpieczeństwie. Widząc szanse dla siebie, francuskie kolumny batalionowe na rozkaz samego gen. Vandamme’a ruszyły do miażdżącego ataku z pochylonymi bagnetami, niczym stalowa falanga. […] Mimo wsparcia ze strony 11. Rezerwowego Pułku Piechoty, cały lewy bok armii pruskiej został dosłownie rozerwany na strzępy...
Po wielkiej bitwie pod Dreznem ruszył pościg do Czech za pobitą armią sprzymierzonych. Napoleon oczekiwał tam kolejnego zwycięstwa. Ostrzem pościgu był I K gen. Vandamme’a. 29 sierpnia natknął się na opór pod Priesten. Rosjan uratowało tylko nadejście nocy i wyczerpanie sił francuskich. W międzyczasie z pomocą nadeszli Austriacy. 30 sierpnia wojska sprzymierzonych uderzyły na całej linii frontu. Francuzi wytrzymali impet ataku. W chwili gdy losy batalii pod Kulm były nadal niepewne, na tyłach wojsk francuskich pojawił się niespodziewanie korpus pruski. Gen. Vandamme postanowił siłą utorować sobie drogę odwrotu. O tych dramatycznych wydarzeniach mówi ta książka.
(opis wydawcy)