Zwycięstwo odniesione pod Radzyminem, Wołominem, Ossowem wpisało się złotymi zgłoskami w tradycję oręża polskiego. Wysiłek obrony Warszawy został okupiony wieloma ofiarami, a w krytycznych dniach sierpnia 1920 r., w chwili zwątpienia, szukano nadziei nawet w siłach nadprzyrodzonych, czy w cudzie Bożym. Mogło się wówczas wydawać, że nie ma siły, aby armie bolszewickie nie zdobyły Warszawy. A jednak trud i waleczność żołnierza, pewnie i opatrzność Boża sprawiły, że Polska przez dalsze dwudziestolecie mogła się cieszyć niepodległością i wolnością.