Do rąk czytelników trafiają wiersze napisane w latach 1976-1990 i zebrane z rękopisów przez syna Autorki.
Poezja pełna uczuć, namiętności, obaw o najbliższą osobę, nadziei, rozczarowań.
Rozmowa telefoniczna
Mińsk Maz., XII.1980
Spojrzenie na telefon
na zegarek
nieśmiałe
wyciągnięcie dłoni
w kierunku tarczy
Tyle cyfr
a tylko ważne cztery
cyfry dzięki którym
mogę usłyszeć
ocean Twego głosu
a po zapadnięciu zmroku
zobaczyć niebo
Twoich oczu
I cała jestem w błękicie
jak w przezroczystej mgle
i nie istnieje świat
Podnoszę słuchawkę
nieprzyjemny sygnał
wykradający spokój
dotykam palcem bezbarwnego koła
powoli... cztery, i nic
chwila zastanowienia
i decyzja
już bez wahania
zero, pięć, trzy i...
sygnał
Oczekiwanie
Zerwanie nitki
romantyzmu
Przenoszę się w realny
świat rozmowy
ale wewnątrz
otulam się płaszczem
głosu z słuchawki
telefonicznej