Opis
Zacznijmy od biczowania. Gałązkami wierzby, tak dla zabawy.
Toteż zwyczaj u nas żyje,
Że wierzbą z kwietnej niedzieli
Bijesz własnych przyjacieli,
Mówiąc, że wierzba je bije,
A tyś nie winien, że boli
To ksiądz Marek. W dramacie Słowackiego o sobie samym wykłada sens mało znanego (choć odnotowanego przez Glogera) obrzędu towarzyszącego Niedzieli Palmowej. Raz do roku, w czas świąteczny, „żart jest pozwolony", bo przez tę grę i udawanie w obrzędowym teatrzyku duch oczyszcza się z kłamstwa, aby „...potem - rok cały nie kłamał / I z prawdą już nie swawolił".
Na tym jednak nie koniec. Bo oto swoiście katarktyczne, choć nie-ważkie theatrum iudi Niedzieli Palmowej ksiądz Marek przeciwstawia innemu widowisku. W nim już się nie igra. Nie ma czasu na arlekina-dę. Trzeba wziąć na siebie własną rolę - miecz będzie rekwizytem - i z pełnym zaangażowaniem, nie zwlekając, odegrać ją do końca: