Opis
„Wysłany patrol w kierunku na Dietkowce zauważył, że we wsi znajdują się tabory nieprzyjacielskie, o czym niezwłocznie doniósł dowódcy 4-go szwadronu. Szwadron uderzył na wieś Dietkowce, zagarniając tabory nieprzyjacielskie, i wówczas dopiero zauważył szybko wycofującą się piechotę sowiecką ze wsi Didkowce i już przeprawiającą się przez rz. Kalinka. Ponownie uderzył na oddział, czekający na przeprawę, biorąc go do niewoli. Przeprawa przez rzekę utrudniła pościg i zlikwidowanie pozostałych mniejszych oddziałów. Powodzenie w szarżach na Didkowce zachęca dowódcę 4-go szwadronu do przygotowania przeprawy i do ponownego uderzenia na nieprzyjaciela. Szybko buduje przeprawę i następnie dopędza nieprzyjaciela poza wsią Worobijówką, gdzie nieprzyjaciel chciał dostać się do pobliskiego lasu, i znosi go, rezultatem czego jest wzięcie 205 jeńców (w tym dowódca pułku), 2 k. m. i taboru pułkowego. 11. p. uł. w dniu tym zdobył: około 500 jeńców (nie licząc rannych), 9 k. m. (taczanek), 35 koni i kilkanaście wozów. Straty własne – 1 ułan zabity, 2-di rannych, 4 konie zabite, 6 koni rannych...”
Prezentowana praca poświęcona została bojom polskiej kawalerii wokół Zasławia (ob. Iziasław w obwodzie chmielnickim na Ukrainie nad rzeką Horyń) prowadzonych 23 września 1920 roku. Walki we wrześniu 1920 roku były efektem zakończonej w maju słynnej wyprawy kijowskiej. Rosjanie bardzo szybko, bo już 5 czerwca, przeszli do kontrataku, co doprowadziło do przerwania polskiego frontu. Dywizje konne Siemiona Budionnego szerokim strumienie wlewały się na tyły armii Edwarda Śmigłego-Rydza – rozpoczął się okres odwrotu. Szczególnie chlubną kartę w walkach z Armią Konną Budionnego, zapisał 5. Pułk Ułanów, który po przeprowadzonej szarży 23 września zyskał przydomek „zasławskich”, a dzień tego ataku stał się ich świętem pułkowym. Walki prowadzone przez polskie oddziały, a zwłaszcza ich kulminacyjny punkt, czyli wspomniana wyżej szarża, przyczyniły się do odwrotu Armii Konnej Siemiona Budionnego.