Sumer był krajem, gdzie po potopie narodziła się pierwsza znana i w pełni udokumentowana cywilizacja, pojawiając się nagle i nieoczekiwanie jakieś sześć tysięcy lat temu. Kraj ten dał ludzkości pierwociny wszystkich dziedzin, które stanowią o rozwiniętej cywilizacji – nie tylko pierwsze cegły i pierwsze piece, lecz także pierwsze wyniosłe świątynie i pałace, pierwszych kapłanów i królów: pierwsze koło, medycynę i farmakologie...
Kapłani przynieśli Arkę Przymierza na jej miejsce w świętym przybytku, „do świątynnej komnaty dvir", i umieścili ją „pod skrzydłami cherubów". Ale zaraz musieli w pośpiechu opuścić świątynię, „gdyż obłok chwały Jahwe wypełnił Dom". Wtedy Salomon zaczął modlitwę, mówiąc: Jahwe, który postanowiłeś zamieszkać w mrocznym obłoku! Miejscem, gdzie mieszkasz, jest niebo, lecz czy naprawdę zamieszka Elohim z człowiekiem na ziemi?" Uświadamiając to sobie Salomon prosił Pana o wysłuchiwanie modlitw wznoszonych ze świątyni: „Ty racz wysłuchać modlitwy i błagania i daj każdemu według jego postępków".
Wtedy „ukazał się Jahwe Salomonowi po raz drugi, jak mu się ukazał ongiś w Gibeonie. I rzekł do niego: Słyszałem modlitwę i błagania twoje. Poświęciłem ten Dom, który zbudowałeś, aby tam przebywało moje szem po wieczne czasy, tam będą też moje oczy i moje serce po wszystkie dni". Termin szem tradycyjnie tłumaczony jest jako „imię". Lecz, jak wykazałem w Dwunastej Planecie, słowo to było odpowiednikiem sumeryjskiego terminu MU, który pierwotnie odnosił się do niebiańskich izb, czyli latających maszyn mezopotamskich bogów. A więc kiedy lud Babilonu zabrał się do budowy wieży, aby zrobić szem dla siebie, wznosił w istocie wyrzutnię nie dla „imienia", lecz dla statków powietrznych.