Opis
dwadzieścia lat temu przeprowadziłam się z miasta do lasu, pod wysokie drzewa. Zamieszkałam tu z rodziną i zwierzętami tymi w domu i w lesie...I wytrzymałam tu cały rok...potem drugi, trzeci...Aż do dziś. Nie mam zamiaru ruszać się stąd nigdzie... Muszę jednak wszystkich miłośników życia w naturze uprzedzić, że na mieszczucha czeka poza miastem wiele zasadzek i musi się wsi uczyć, a także dać się jej oswoić. I zapamiętać, że gdy się mieszka płot w płot, trudno nie przyglądać się każdego dnia życiu sąsiadów, tak samo jak oni naszemu.
Moje felietony do Country są właśnie opowieściami z takich zderzeniach uciekinierów z miasta z przyrodą, innym trybem życia i z sąsiadami, żyjącymi tu od lat czy nawet od pokoleń we własnym rytmie.
Mam nadzieję, że każdy z podobnej jak moja uliczki, kto odnajdzie tu jakiś fragment wydarzeń ze swojego życia, uśmiechnie się.
Im więcej się przecież śmiejemy, tym jesteśmy zdrowsi...