Opis
Zdzisław Stroiński był osobowością bardzo interesującą. Już samym swoim wyglądem budził sympatię. Był to piękny chłopiec z blond czupryną, z dużymi, wymownymi oczami, miał bardzo ładne, delikatne obejście. Widząc ich obu i przebywając z nimi, dostrzegało się ogromną odmienność ich natur. W przeciwieństwie do Stroińskiego, Gajcy był ostry, bardziej w obejściu „ludowy”, lubił zaznaczać swoje zdanie w sposób zdecydowany. [...]
[...] Dowiedzieliśmy się pewnego dnia, że aresztowano pod pomnikiem Kopernika dwóch spośród trzech młodych ludzi, którzy składali tam kwiaty, jakby dla podkreślenia, że Kopernik nie był Niemcem, że związany był z Polską. Ci trzej to byli: Leon Zdzisław Stroiński, Tadeusz Gajcy i Wacław Bojarski. Aresztowano śmiertelnie rannego Bojarskiego i Stroińskiego, a Gajcy zdołał zbiec. Stroiński przesiedział kilka miesięcy na Pawiaku, a byłby siedział na pewno dłużej, gdyby nie rozpaczliwe starania jego ojca, któremu udało się jakimś cudem wydostać syna z więzienia.
Stroiński jest dla mnie poetą bliskim. Uprawiał bardzo rzadką formę poetycką – poemat prozą. Jest to gatunek, który ja także uprawiałam, i to mnie jakoś z nim łączy. Jest tu również pewne podobieństwo w stosunku do świata, poczucie jego bliskości i zarazem bezwzględności.
Julia Hartwig, fragm. Słowa wstępnego
Tragiczna śmierć pod gruzami kamienicy, na powstańczym posterunku, przyniosła kres zaledwie otwierającej się drogi twórczej Zdzisława Stroińskiego. Był to los wielu rozkwitających istnień – ogromnie bolesnej i do końca niezrozumiałej ofiary na ołtarzu Ojczyzny. Jednak pomimo kontrowersji dziejowych ocen powstańczego zrywu to cierpienie, które stało się cierpieniem całego narodu, przerodziło się w symbol, który ethos miłości Ojczyzny przeniósł ponad ciemną doliną totalitaryzmów i który nadal stanowi żywe świadectwo o wartościach podstawowych dla nowych pokoleń.
W ten nurt ocalania pamięci o powstańczych bohaterach, o poetach zmiażdżonych walcem historii, nurt ożywiania ich losów i przybliżania współczesnym jest od lat włączona Hanna Zofia Etemadi – dokumentalistka, reżyserka i scenarzystka. W jej autorskim cyklu filmów dokumentalnych zatytułowanym Ślady powstał w 2010 roku obraz poświęcony życiu i twórczości Leona Zdzisława Stroińskiego. Na kanwie żmudnej kwerendy w poszukiwaniu materiałów do filmu pojawiła się myśl o edycji dorobku literackiego autora Rodu Anhellich, wydobycia go z cienia wielokrotnie po wojnie wznawianych dzieł innych „Kolumbów”, w tym i jego przyjaciela, Tadeusza Gajcego. Skromniejsza w objętości, twórczość Stroińskiego nie ustępuje jednak siłą wyrazu i warsztatem poetyckim ówczesnym jego towarzyszom broni i pióra. Odczytywana dziś, nabiera nowych znaczeń i jawi się jako na wskroś nowoczesny sposób myślenia o uwikłaniu w historię.
Piotr Sanetra, fragm. Od wydawcy