Opis
Ponowoczesny namysł nad chorobą sytuuje się na przecięciu różnych metodologii i inspiracji badawczych, co powoduje, że definiowanie dyskursu maladycznego jest przedsięwzięciem problematycznym. Bogactwo sugestii płynących z odmiennych przestrzeni (literaturoznawstwo, językoznawstwo, kulturoznawstwo, socjologia medycyny, bioetyka, filozofia by wymienić tylko najważniejsze) stawia obecnie badacza raczej przed kwestia nadmiaru literatury przedmiotu, niż jej braku. Kilkanaście lat temu, kiedy zaczynałam badania nad chorobą, sytuacja była diametralnie inna i wymuszała pytanie, dlaczego choroba w odróżnieniu od starości i śmierci nie została obłaskawiona w podobnym stopniu co one. Okazuje się teraz, że choroba czekała tylko, jakby w uśpieniu, na swój moment, na rodzaj zwrotu maladycznego czy wybuch szczególnego rodzaju epidemii, co w ostatnich latach z pewnością obserwujemy. To wzmożone zainteresowanie byłoby jednak podkreślę raz jeszcze wielokierunkowe i niesystemowe.
Dyskurs maladyczny wydaje mi się niezwykle gościnny, ale i fragmentaryczny, niekompletny, daleki od wizji dzieła totalnego.
Ze Wstępu