Opis
Cukier w normie to druga pozycja z mojego nowohuckiego księgozbioru, tak zwanej trylogii
konsumpcyjnej. Pisząc ją, posiłkowałem się techniką cut-up, czyli po prostu literackim kolażem.
Wtedy jednak nie wiedziałem jeszcze, na czym polega na technika (poza znajomością dzieł jej twórcy
W. Burroughsa), używałem jej intuicyjnie, tworzyłem nowe sensy z historii zaczerpniętych z
brukowców, opisujących historię pani Jadzi, która nie zdążyła zrobić rosołu, bo porwali ją kosmici. U
schyłku XX wieku słyszało się historie o piekarniach, które sprzedawały zatruty sporyszem chleb,
wiadomo, lepiej odchorować, niżby miało się zmarnować (i stuknąć po kieszeni). Cukier w normie to
historie społeczności bloku, która nażarła się zarażonego sporyszem chleba i halucynuje w najlepsze
pod niebem, na którym wiszą ciemne obłoki dzikiego kapitalizmu.