✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Było to moje pierwsze czytelnicze spotkanie z twórczością Diane Setterfield. Jest to bardzo tajemnicza i mroczna historia. Znajdziecie w niej mnóstwo kruków, panikę dotyczącą odliczania czasu i tajemniczego współwłaściciela. Można powiedzieć, że karma wraca ze zdwojoną siłą. Nasz bohater William Bellman będąc dzieckiem zamordował kruka. Niby nic takiego się nie stało, ale… Po wielu latach nasz Bellman miał idealne życie cudowną rodzinę i swój biznes. Jednak ta sielanka nie trwała długo. Dopadła go życiowa tragedia. O czym piszę dowiecie się po przeczytaniu.
Książka dzieli się na trzy części. W ostatniej z nich poznajemy Bellmana bardziej spanikowanego. Z całej rodziny została mu już tylko córka. Wchodzi w spółkę z tajemniczym inwestorem. Kim jest ta postać? Prawie nic o nim nie wiemy, jednak nasz bohater jest przerażony na samą myśl o nim. Za wszelką cenę chce spłacić dług. Co chwilę widzi kruki. Nie dają mu spać.
Ciekawe kim jest ten inwestor? Czy to może jest sam diabeł, a umowa to cyrograf? Poczytajcie.
Czy jego życie było konsekwencją tego co zrobił temu biednemu ptaszkowi? Czy atak na kruka zapoczątkował przenikanie zła do jego życia?
Moim zdaniem jest to bardzo mocna historia pokazująca, że złe uczynki zaprocentują w późniejszych latach życia. Do tej książki trzeba przysiąść, żeby ją lepiej zrozumieć. Nie jest to lekka lektura. Długo zastanawiałam się co o niej napisać. Nie za bardzo przypadła mi do gustu. Przez połowę książki zastanawiałam się o co tutaj chodzi. Co jakiś czas miałam ochotę odłożyć tą książkę. Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie przeczytała jej do końca.
Mroczny i gotycki klimat tej powieści sprawił, że miałam wrażenie, że czytam baśnie Braci Grimm.
Jeżeli lubicie gotyckie klimaty w powieściach to koniecznie przeczytajcie „Czarne skrzydła czasu”.
Czas, kruki, śmierć i karma to według mnie motywy przewodnie tej książki.
Wielkie plusy należą się za cudowną okładkę. Niesamowicie przyciąga wzrok. Jestem pod ogromnym jej wrażeniem.