Opis
Hipopotam, zwany Hipkiem,
chciał mieć ciało bardzo gibkie.
Chodził więc do fitness-clubu.
W dyskotece "Łubu-dubu",
tańczył sambę, rock-and-rolla,
choć najbardziej Hipek wolał,
moczyć się gdzieś w swym bajorku -
tak od środy aż do wtorku.
Chociaż robił to wytrwale,
Hipek gibkim nie był wcale.
A że Hipek uparł się,
kupił pędzel, farby dwie.
Zmienił umaszczenie swe.
I tak wdrożył swój plan B.
Teraz ma on tysiąc łatek
i powiada wszem gagatek
- zresztą grzecznie oraz miło
- że żyrafą jest... otyłą.