Megg i Wilkołak Jones grają w Horse Manii. Horse Mania jest próbą cierpliwości dla publiki, dumną z bycia najgorszą kapelą w mieście. Istnieje w ramach jakiejś tam określonej ambicji, ale funkcjonuje dużo poniżej jej progu. Obejrzyjcie wymęczone, byle jakie i roztrzepane próby tej kapeli, obskurny prywatny koncert oraz fatalną trasę międzystanową. Zobaczcie, jak w pijanym widzie muzycy miotają się na koncertach, pośród bólu zębów, załamań nerwowych, formularzy podatkowych, prób samobójczych, rosnącej nienawiści i galaktyki psychotropów. Oto muzyka i performance w najbardziej pierwotnej, wieloaspektowej czystej formie. Poczujcie napięcie, krzywe spojrzenia i posmakujcie bólu. Poznajcie zapach deprawacji oraz brzmienie zawoalowanego piękna. Horse Mania chce, byście oszaleli. Jebać szczeble kariery, jebać rocka. Jebać wasz talent. Jebać was. Horse Mania to coś, czym nigdy nie będziecie. To miłosne zaakceptowanie hipokryzji, idealistyczne oddawanie się brakowi stabilności. Horse Mania chce, żebyście dostali udaru. Oni was nie potrzebują. Byliby tak samo szczęśliwi, grając dla pustej sali i zwykle tak jest.