Opis
Czy rewolucja może być legalna? To pytanie z dzisiejszej perspektywy prowokacyjne, by nie rzec absurdalne. Jednak obecny punkt widzenia nie jest jedynym możliwym. Wydarzenia 3 maja 1791 roku stanowiły sensację nie tylko w Warszawie. Polska rewolucja, jak ją szybko nazwano, wzbudziła ogromne zainteresowanie w całej Europie, właśnie jako rewolucja bez gwałtu, rewolucja w granicach prawa. Celem tej książki jest przedstawienie Konstytucji 3 Maja i okoliczności jej ustanowienia z punktu widzenia uczestników i świadków tych wydarzeń. Tytułowe pytanie jest symbolicznym wyrazem takiej perspektywy. Odpowiedź na nie ma dać nie autorka, ale współcześni Ustawie Rządowej. Spróbowano pokazać, jak rozumieli i jak oceniali tamte wydarzenia niejako na bieżąco, nie znając, tak jak znamy je my, dalekosiężnych skutków podjętych decyzji, odczuwając za to emocje, o których już nie pamiętamy. Odrzucając pokusę wartościowania, podjęto wysiłek odtworzenia obrazu Ustawy Rządowej, jaki kreślili jej zwolennicy i przeciwnicy, a także zastanowienia się, pod wpływem czego kształtowały się ich oceny. Pozwoliło to przy okazji zobaczyć, jaką funkcję pełniła ówczesna propaganda polityczna i jakimi chwytami się posługiwała. Zadano też pytanie, jaka wiedza o polskiej „rewolucji” docierała do obserwatorów z zewnątrz i jakie wywoływała komentarze. Wreszcie pokazano, jak rodził się mit Konstytucji 3 Maja i jak zmieniał się pod wpływem aktualnych wydarzeń.