Opis
Napisz o tym powiedział mąż, który formalnie wcale nie jest moim mężem.
Ja?
A dlaczego nie? Wszyscy teraz piszą.
Jeśli wszyscy piszą, to kto czyta
Napisz, to się przekonasz.
***
Nic nie zapowiadało zmiany pogody: pierzaste chmury trwały w bezruchu jak gęsto ubita śmietana, a poznańskie koziołki nie kręciły się wkoło na znak, że wiatr zadmie za chwilę niczym pastuch w dudy. A jednak właśnie tego dnia przemarzłam do szpiku kości, a może raczej przemarzła moja głowa, niechroniona niczym poza własnymi, przystrzyżonymi na pazia, piórami.
Z pierwszym podmuchem wiatru przypomniałam sobie o czapce, spoczywającej leniwie na tylnym siedzeniu samochodu, od którego dzieliło mnie pół godziny drogi piechotą.
[fragment książki]