Opis
Czy zdajemy sobie sprawę z tego, że jako wierzący również pewnego dnia otrzymamy w górze naszą zapłatę za dotychczasową pracę całe nasze życie jaką wykonaliśmy na ziemi? Niekiedy wychowani w ewangelicznym chrześcijaństwie zapominamy, bądź nawet nie jesteśmy świadomi tego, że choć zbawieni jesteśmy z łaski przez wiarę (a nie z uczynków), to przeznaczeni jesteśmy przez Boga do dobrych uczynków, które teraz mają stać się treścią naszego życia.
Moje pytanie brzmi: Czy również długie życie na ziemi długowieczność jest wpisana w TO życie? Czy raczej dzień naszej śmierci został już z góry (dosłownie z góry) określony i wyznaczony? Czy to Bóg decyduje o tym, że jedno niemowlę umiera w łonie matki zanim się jeszcze urodzi, a inne w ósmym dniu po urodzeniu? Czy to Bóg z góry decyduje, że jedno dziecko umiera w ósmym roku życia, jakiś nastolatek w osiemnastym roku życia, młodzieniec w w dwudziestym ósmym roku życia, a starzec w sędziwym osiemdziesiątym ósmym roku życia?
Czy nasz życie jest przypadkowe? Raczej nie i co do tego jesteśmy zgodni. Czy w takim razie nasze umieraznie i odchodzenie z tej ziemi jest przypadkowe, bądź czy takie być musi? Nie znamy odpowiedzi na wszystkie pytania. Te jednak, które możemy poznać, powinniśmy poznać przede wszystkim na podstawie Jego woli zapisanej dla nas na stronach Biblii.