Mozaikowa opowieść o Węgrzech ostatnich dekad widzianych oczami ofiar stalinizmu i ich potomków. Endre Kukorelly, nie stroniąc od wątków autobiograficznych, maluje portret epoki, gdzie domy stają się niemymi świadkami wydarzeń, a zmarli wciąż są obecni w pamięci żywych.
Ta oszczędna, sugestywna proza snuje się między wojennymi okopami a eleganckimi balami, między dramatem wysiedleń a chwilami młodzieńczej fascynacji. Autor przypomina, że historia nie przemija – powraca w pamięci, traumie i codziennych detalach.
Przejmująca opowieść o stracie, dziedziczeniu ran i o tym, jak prywatne losy splatają się z wielką historią.