Opis
Każdy, kto wędrował po uroczych zakątkach Spiszu i Podhala z pewnością choć raz zajrzał do zamku w Niedzicy. Niektórzy nie musieli nawet wybierać się w podróż, aby usłyszeć legendę, a może fakt historyczny o Inkach, którzy w zamku, zwanym przed wiekami Dunajecz, ukryli złoto wywiezione z Peru. Choć odnaleziono kipu, które ponoć zawierało wskazówki, gdzie skarb się znajduje, nikomu nie udało się wpaść na jego trop. W swojej powieści Autorka nie wraca do czasów dawno minionych i akcję powieści umieściła pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku, kiedy to Rewolucyjny Ruch imienia Tupaca Amaru, marksistowska organizacja działająca w Peru, rzeczywiście tym skarbem się zainteresowała. Do Niedzicy, w celu odnalezienia złota, przybywa rewolucjonista, wspierany w swoich działaniach przez kapitana polskich służb specjalnych. Skrajnie różni, barwnie nakreśleni, tylko z pozoru mają wspólny cel. W tym samym czasie do pracującej na zamku ekipy archeologów dołącza doktor archeologii o wymownym nazwisku, Inka Złotnicka, która trzyma w tajemnicy rzeczywisty powód swojej wizyty. Jej poczynania i wszystko to, co dzieje się na zamku pilnie śledzi towarzysz peruwiański i jego kompan, kapitan SB. Niepowodzenia w prowadzonej operacji Peruwiańczyk zrzuca na klątwę inkaskich bogów i knowania duchów Inków zmarłych przed wiekami na zamku, zaś kapitan na zacofanie i głupotę rewolucjonisty. Zdesperowani posuną się o jeden krok za daleko, za co będą musieli słono zapłacić.