Opis
W ostatnich latach w Polsce humanitaryzm prawa karnego został oficjalnie zakwestionowany przez kolejnych ministrów sprawiedliwości, a nawet przez premiera. Został przedstawiony jako jakaś liberalna maniera czy moda, społecznie szkodliwa. Bo czymże, jak nie zakwestionowaniem humanitaryzmu w prawie karnym jest ciągłe domaganie się zaostrzania prawa karnego, zaostrzania polityki kryminalnej, zgłaszanie pomysłów kastracji przestępców seksualnych, wyrażanie tęsknoty za zniesioną karą śmierci? Humanitaryzm prawa karnego nie jest modą ani manierą. Nie został wymyślony, jak sądzą niektórzy, ani przez neoliberałów, ani przez przewrotnych i cynicznych postmodernistów, ani przez uważanych za lewicujących współczesnych obrońców praw człowieka. Humanitaryzm prawa karnego, jest dorobkiem ostatnich dwustu kilkudziesięciu lat. Ma tę tradycję także w Polsce. Warto, aby tradycja ta była znana wszystkim tym, którzy prawo w Polsce tworzą, i tym którzy je stosują, a przede wszystkim tym, którzy się go uczą. Bo jutro oni będą prawo tworzyć i stosować. Te dwie prace pozwalają na rekonstrukcję poglądów Sebastiana Czochrona na przestępczość, prawo karne i wymiar sprawiedliwości.