Opis
„Arkadiusz Kiński dał mi się poznać jako wrażliwy człowiek z otwartym umysłem. Spotkaliśmy się akurat w momencie, w którym moja potrzeba wyrażania uczuć stała się tak duża, że zacząłem doświadczać otwarcia serca większego niż kiedykolwiek wcześniej. Było to na tyle mocne, że ogrom energii popłynął poprzez moje piosenki. Dlatego też doskonale rozumiem jego potrzebę wyrazu i czuję ją w jego poezji. Jestem fanem czucia. Myślę, że Arek też…”.
– Jan „Jahlove” Pęczak (T.Love)
„W czasach gdy każdy, kto napisze wiersz, nazywa siebie poetą; gdy portale społecznościowe są pełne »literaturoznawców«, znających się na wszystkim; w czasach, gdy osób piszących poezję i prozę jest więcej niż ją czytających, niezwykle trudno zostać poławiaczem pereł. […] Dlatego też należy docenić i nieść dalej tę poezję, która nie jest tylko składanką liter w słowa nic nie znaczące. Należy docenić to, co niesie przesłanie. […] Spotkanie z poezją Kińskiego przypomina mi rozmowę z ojcem, matką bądź też serdecznym przyjacielem, który z miłością największej prawdy wyświetla slajdy z naszego życia – zarówno te, które kładą się cieniem, jak i te, które ogrzewają dobrem, zrozumieniem i akceptacją, jak ogień z kominka w mroźną noc”.
– Fragment wstępu Moniki Sawickiej