Na okładce to czysto symboliczny obrazek. Chciałam, żeby kojarzył się wieloznacznie. Niespokojny jak życie. A dlaczego w tytule najpierw fałsz, a po nim dopiero prawda? Do niej trzeba się dopiero dobijać. Zasięg naszego wzroku jest niewielki. Myśli trzeba zbierać, a serce takie nieposłuszne. Dużo w książeczce aktualnych spraw, one zawsze trudne. Ale warte zachodu.