Opis
W Królestwie Arabii Saudyjskiej przebywałam dwa lata, od lipca 2010 do lipca 2012 r. Pobyt związany był z pracą zawodową mojego męża. Bycie żoną specjalisty na kontrakcie dawało mi ochronę i możliwości przebywania w środowisku rdzennych Saudyjczyków, bywania w ich domach i podejmowania w sposób zupełnie naturalny rozmów z kobietami, prowadzonych w duchu „między nami kobietami”. Dzięki temu moja sytuacja była wyjątkowo dogodna dla podjęcia badań etnograficznych sensu stricto i przysługiwały mi pewne swobody, których saudyjskie kobiety nie doświadczają. Czynniki te pozwoliły mi na podjęcie incognito badań nad sytuacją saudyjskiej kobiety. Badaniom sprzyjały też moje małe dzieci, które wzbudzały zainteresowanie, oraz chęć podejmowania rozmów ze mną. Nie bez znaczenia była moja płynna znajomość angielskiego i chęć uczenia się tego języka przez mieszkańców Królestwa. Nie mogę jednak stwierdzić, że – przebywając dwa lata w tym państwie – mogłam zupełnie bezkarnie prowadzić obserwację uczestniczącą, choć było wiele okazji, które pozwalały wniknąć dość głęboko w istotne elementy życia społecznego obywateli Królestwa. Dodam także dla pełnej wiarygodności moich badań, że niektóre moje interlokutorki były zdziwione niestosownością stawianych przeze mnie pytań, które niejednokrotnie wydawały im się dziwne: „OK, Anna, ale ty jesteś zabawna, ty i te zachodnie kobiety...”. Był to wystarczający argument przeciwko mojej zbyt wścibskiej ciekawości. Jest rzeczą oczywistą, że mniej dogodnie przebiegało badanie, gdy w nielicznych przypadkach moja interlokutorka nie znała języka angielskiego; trudności te opisuję w rozdziale poświęconym warsztatowi badawczemu. Mam nadzieję, że to wyjaśnienie okoliczności podjęcia przeze mnie opisywanej tematyki rozwieje wątpliwości Czytelników.
Zakończę powtarzanym przez badanych zdaniem, które wszak pasuje do biegu wydarzeń, jakie wpłynęły na moją obecność w saudyjskiej przestrzeni kulturowej kobiet: „Wszystko jest w rękach Allacha i tej woli przeciwstawić się nie godzi”.
Od autorki