Kraków w twierdzy czy twierdza w Krakowie? Nowa książka wybitnego historyka
Z fortu Kościuszko nadaje popularna rozgłośnia radiowa, w forcie Kleparz publiczność bawi się na koncertach, w Skale mieści się obserwatorium astronomiczne, a w forcie Krzesławice - dom kultury. Jednak większość z około stu obiektów składających się na dawną Twierdzę Kraków budzi przede wszystkim zainteresowanie miłośników historii wojskowości, a szkoda, bo jest to fenomen na skalę europejską.
Twierdza powstała w drugiej połowie XIX wieku na rozkaz cesarza Franciszka Józefa.
W swojej najnowszej książce Andrzej Chwalba pasjonująco opisuje otoczony wieńcem habsburskich murów Kraków na tle innych europejskich miast warownych (Antwerpii, Breslau czy Wilna), podkreślając jednocześnie jego wyjątkowy charakter - ze względu na bogate kulturowe i historyczne dziedzictwo dawnej stolicy.
Czy faktycznie miasto pozostawało w cieniu twierdzy, czy było wręcz przeciwnie? Czy możliwe było bezkonfliktowe wpasowanie jej militarnego charakteru - z dobrodziejstwem inwentarza: znaczną liczbą żołnierzy i ich obyczajami, rozrywkami wyższych i niższych lotów - w krakowską tkankę kulturową? Czy krakowianie potrafili odkryć korzyści z symbiozy z twierdzą, czy też stale była drzazgą w ich oku?