Opis
Zestaw 3 książek:
Fizyka i Filozofia
Nie można porównywać niestety filozofii i religii; filozofia jest wolna od dogmatyzmu i ceni sobie prawdę, dobro i piękno. Analogicznie religia implantuje nam pojęcia wiary, nadziei i miłości. I jedynie to jest dobre, bowiem nie krępuje myślenia, przeżywania i jakości komunikowania z innymi ludźmi. Z kolei polityka oferuje nam rozmaite opcje ustrojów społecznych i jakości życia. Toczy grę ze społeczeństwem o władzę i profity. To gra interesów i pozorów. Tutaj implantacja nie ma ani charakteru wiedzy (jak w filozofii) ani charakteru wiary (jak w religii). Stanowi bezwzględną walkę o władzę, okraszoną czczymi obietnicami pod adresem wyborców, zwłaszcza przed wyborami. Polega ta gra na kłamstwie. Ten przegrywa, kto się z polityków da złapać na kłamstwie. Wypada z gry. Reguły tej gry mieszczą się w szeroko pojętej, kłamliwej mitologii sukcesu. We wszechobecnej hipokryzji. Jest to swoista „krzyżówka” wiedzy (socjotechnika) i wiary (psycho-socjologia mitu sukcesu). A „motor” tego całego systemu, czyli - biznes? Popyt i podaż, kartel i dywidenda. Reklama i marketing. Giełda i lichwa. Rachunkowość ekonomiczna. To wszystko wydaje nam się istnieć obiektywnie i być kwestią wiedzy.
Historia fizyki teoretycznej
Należy zaraz na wstępie podkreślić fakt, że problematyka odkryć naukowych zawsze stanowiła jakąś tajemnicę. Zawierała elementy pewnego irracjonalizmu. Dość często odwoływano się do takich elementów naszej psychiki jak intuicja, wyobraźnia domysł, a nawet „jasnowidzenie” i szczęśliwy traf. Mówiono wtedy o kreatywności przywoływano, dla objaśnienia tego fenomenu czynniki religijne i mistyczne, które mianowicie powodują, że dane odkrycie po prostu „wyjdzie z podświadomości” badacza i ujrzy światło dzienne na łamach prestiżowych naukowych czasopism.
Postfilozofia
Wysiłek uczonych, odkrywających nowe prawa nauki - jak staram się pokazać - koncentrował się głownie na poszukiwaniu sensownej składni form symbolicznych. To właśnie SENS miał być kryterium ich PRAWDZIWOŚCI, jako zgodności twierdzeń i praw z rzeczywistością. W grę wchodziła także oczywiście spójność z innymi teoriami cząstkowymi, w ramach danej dziedziny przedmiotowej; w ten sposób zostawała zrealizowana tzw. koherencyjna koncepcja prawdy w nauce. Jeśli mamy na myśli tworzenie składni (syntaksy) symboli określonych wielkości, to można powiedzieć, że jest to jak gdyby składnia określonych „słów” wyrażających w życiu potocznym to, co chcą wyrazić uczeni w nauce. Tak więc w tym znaczeniu można powiedzieć, że praca badawcza uczonego przypomina nieco pracę artysty. Warto w tym miejscu, zaraz na wstępie, zacytować zdanie fizyka wszech czasów Alberta Einsteina, który o tej kwestii pisze następująco: Muzyka i praca badawcza różnią się pochodzeniem, lecz związane są między sobą jednością celu: pragnieniem wyrażenia nieznanego. Co zaś tyczy się twórczości w nauce i sztuce, zgadzam się w pełni z Schopenhauerem, iż najsilniejszym motywem jest pragnienie oderwania się od szarzyzny i monotonii codzienności, by znaleźć azyl w świecie wypełnionym stworzonymi przez nas samych obrazami. Świat ten może składać się z muzycznych nut, tak samo jak z matematycznych równań. W obu przypadkach usiłujemy stworzyć racjonalny obraz świata, w którym moglibyśmy czuć się jak u siebie w domu i uzyskać tę pewność, która jest dla nas w powszednim życiu niedostępna.