✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
"Flying high" to kontynuacja historii Hailee i Chase'a z "Falling fast". I szczerze mówiąc chyba nie umiem wybrać, która z nich podobała mi się bardziej. Każda z nich jest wyjątkowa. "Flying high" jest bardziej wzruszająca i smutna. Wywołała we mnie mnóstwo ciężkich emocji. Podczas jej czytania łzy w oczach miałam praktycznie non stop. Natomiast "Falling fast" jest książką bardziej zabawną, uroczą, romantyczną. Jest w niej więcej akcji, przy czym w drugiej części nie ma jej prawie wcale, jest zdecydowanie bardziej nostalgiczna. W obu książkach występują zupełnie inne emocje, niemniej jednak obie są tak samo cudowne.
Historia jest opisywana z perspektywy obu bohaterów, co osobiście uwielbiam. To zawsze sprawia, że książkę czyta mi się lepiej. Bardziej się wczuwam, mocniej zżywam z bohaterami, potrafię lepiej zrozumieć ich emocje i zachowanie i co za tym idzie- książka jest dla mnie bardziej emocjonująca.
Pani Bianca świetnie tu wykreowała bohaterów oraz ich relacje. Do tego dochodzi dobrze poprowadzona akcja, pięknie ukazana potęga miłości oraz przyjaźni no i niesamowity styl autorki, który niezmiennie uwielbiam. Biancę Iosivoni polubiłam za serię "First" a teraz, po przeczytaniu tej dylogii lubię ją jeszcze bardziej. Autorka porusza trudne tematy, pisząc o nich w przepiękny sposób, jednocześnie dając nadzieję.
Jestem jak najbardziej usatysfakcjonowana finałem tej historii. Czyta się ją błyskawicznie. Książka mimo, iż przez większość czasu jest pełna bólu i niewyobrażalnego smutku, jednocześnie jest pozycją, z którą spędziłam niesamowicie dobry czas. Jestem nią po prostu oczarowana. Uwielbiam ją i z całego serca Wam polecam!
http://www.angelika-jasiukajc-blog.pl/2021/04/recenzja-flying-high-bianca-iosivoni.html#more