Opis
W obrazie “Happy Birthday Woody Allen and Keep Going!” niezależni filmowcy obnażają mechanizm indywidualnej ekonomii popędów, kontrolowanej przez koncerny medialne i ich departamenty prawne czy mniej lub bardziej krwiopijcze kancelarie, albowiem realizują uświęcający środki cel, a mianowicie wspomniany wyżej film. I ponownie rzeczywistość przenosi się do filmu, a reżyser, niczym Allen, wciela się w postać jednego z bohaterów. Immanentną zaś siłę sprawczą reprezentują “mecenasi” przemysłu kulturowego spersonifikowani jako sprzedawcy prażonej kukurydzy, która jako przekąska do dzieła filmowego staje się asumptem do jego powstania. Następuje kolejna zamiana sytuacji. To dzięki opłacalności produkcji tego dodatku powstaje film, by jeszcze bardziej spotęgować wpływy ze sprzedaży. Jednak na drodze producentom staną pseudo-heteroseksualni porywacze z twarzami zakrytymi tkaniną barwną niczym tęcza i na dodatek paradujący w złotych obcisłych spodenkach. To oni zamierzają uprowadzić Allena by napisał specjalnie dla nich scenariusz musicalu. W filmie nie zabrakło również charakterystycznych agentów Mosadu wyruszających z misją ochrony ikony kultury jaką jest niewątpliwie Woody Allen.