Opis
„Czarna Jedynka” sama snuje swą opowieść. Czterdzieści lat od powstania Komitetu Obrony Robotników mówi po raz pierwszy i… nie ostatni…?
Antoni Macierewicz:
Spotkaliśmy się z Wojtkiem Onyszkiewiczem, Piotrkiem Naimskim i chyba Darkiem Kupieckim u Piotrka Naimskiego. Koledzy zlecili mi przygotowanie naszego tekstu programowego, ponieważ następnego dnia byłem umówiony z Janem Józefem i Janem Olszewskim. W tym tekście po raz pierwszy użyta została przeze mnie nazwa Komitet Pomocy Robotnikom. Piotrek i Wojtek zaaprobowali sformułowania programu i nazwę komitetu. […] Rano doszedłem do wniosku, że lepsza będzie jednak nazwa Komitet Obrony Robotników.
Piotr Naimski:
Świadomość historyczności chwili... To zabawne. Kiedy usiłuję sobie przypomnieć tamten czas, to wiem, że byłem niezwykle zadowolony, kiedy w końcu udało się nam dopchnąć ten „Komitecik” do powstania. We wrześniu 1976 r. wykonaliśmy ciężką robotę. Daliśmy radę, ot co. Wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę, że może się to skończyć więzieniem. Każdy, kto decydował się na podanie do publicznej wiadomości swojego nazwiska i adresu, traktował to poważnie.