O tym, jak złożony jest ten pozornie błahy temat książki, świadczą kłopoty z nazwaniem go. Autor, Jean Claude Bologne (ur. 1956), belgijski pisarz i mediewista, nadał jej właściwie dwa tytuły: najpierw Histoire de la conqute amoureuse (Historia podboju miłosnego), a potem L'invention de la drague. "Wynalezienie" owego drague, "podrywu" nastąpiło w latach pięćdziesiątych XX wieku, ale badanie historii miłosnych "podbojów" zaczyna się tu od Owidiusza i Alcybiadesa. Po drodze mamy jeszcze takie słowa, jak flirt (od lat osiemdziesiątych XIX wieku) czy dating (od lat dwudziestych XX wieku), nie mówiąc już o mnóstwie potocznych określeń mniej lub bardziej dosadnych, których grzeczne "uwodzenie" dalece nie oddaje. Bologne stara się uchwycić specyficzne zjawisko kulturowe, tak różnorodne w zależności od epoki i warstwy społecznej, "zatrzymując się przed drzwiami sypialni", to znaczy rekonstruuje jego moment najbardziej ryzykowny: pierwszy krok. Tropienie tych ulotnych chwil inicjowania kontaktu, śledzenie ich przemian z biegiem stuleci to zadanie tyleż dla historyka, co dla pisarza, którym autor tej monografii również (a może przede wszystkim) jest. I dlatego wśród przywoływanych źródeł poczesne miejsce zajmują utwory literackie i pamiętniki. To one najlepiej pozwalają wydobyć aurę średniowiecznej miłości dwornej, renesansowej galanterii czy romantycznych zalotów. W bibliografii czytelnik znajdzie unikalną listę ponad stu "podręczników uwodzenia" od I wieku n.e. do dziś.