Białostocki hotel Ritz jest jedną z legend snutych o dawnym, przedwojennym mieście. Legenda żyje pomimo tego, że od dziesięcioleci budynku sławnego hotelu nie ma. W 1944 roku został spalony i wkrótce, pomimo możliwości odbudowy, rozebrany. Nie powstały legendy innych związanych z historią miasta budowli, nawet tych, które ocalały ze zniszczeń wojennych, bądź zostały odbudowane. Pomimo ciekawej historii nie doczekał się aury legendarności ani pałac Commichaów przy ulicy Warszawskiej 63, ani nawet pałac Branickich. To właśnie Ritzowi białostoczanie przypisali miano symbolu. To w nim upatrywali nośnika wyidealizowanego miasta z jego towarzyskimi elitami i ich szalonymi fanaberiami. To Ritz stał się w Białymstoku synonimem luksusu, a praca w nim nobilitowała nawet wiele lat po zburzeniu gmachu. Przez te wszystkie lata budowania legendy Ritza snuto o nim wiele często niewiarygodnych opowieści, ale przecież to prawo wręcz obowiązek legendy. Książka, którą macie Państwo przed sobą też powstała z chęci dalszego pamiętania.