Opis
Miarą wielkości człowieka jest umiejętność śmiania się z samego siebie. Niejeden bohater zebranych anegdot to szanowany kapłan czy biskup. Cieszmy się zatem, że nasi pasterze potrafią z przymrużonym okiem spojrzeć w krzywe zwierciadło, a nawet co bardziej kąśliwe anegdoty na swój temat samemu przywoływać, z czego autor niniejszego opracowania skwapliwie skorzystał.
Lekarze nieraz tłumaczą naukowo, dlaczego śmiech to zdrowie – że to dotlenia organizm, że wydzielają się endorfiny stymulujące mózg…, ale podchodząc bardziej teologicznie, śmiech to podarunek od Pana Boga, taka namiastka szczęścia wiecznego. Jeśli więc życie wieczne w raju ma być radosne, to trenujmy uśmiech już teraz, żeby w przyszłości niebo aż trzęsło się od gromkiego śmiechu.