✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Recenzja przedpremierowa!!! Premiera 12.08
Zaginięcie dziecka to ogromny cios dla rodziców. Czasem zdarza się jednak, że winni są sami rodzice. Takie spekulacje prowadzą użytkownicy Twittera w książce "Idealna opiekunka". A jak jest naprawdę?
Małżeństwo Calluma i Siobhan, trwające już 15 lat, nie należy do udanych. Mąż S. nie stroni od kochanek, a ona sama godzi się na ten stan rzeczy do momentu, aż Callum zostaje oskarżony o zabicie Caroline i porwanie dziecka, które miała pod swoją opieką. Rodzice Eva są zrozpaczeni, a śledczy próbują ustalić, co się wydarzyło w mieszkaniu niewielkiego Ipswich.
Początek był trudny przez duże przeskoki czasowe i zmianę bohaterów, a później już popłynęłam. W książce znajdują się ciekawe retrospekcje tworzące obraz psychologiczny Siobhan i Caroline. Poznajemy ich uczucia, myśli oraz wydarzenia, które sprawiają, że obie są nieszczęśliwe. Rodzina Dillonów tylko z zewnątrz wydaje się idealna. Życie Caroline także nie należy do udanych. Ale pytanie brzmi, kto zabił Caroline i jaki związek ma z tym niewinne dziecko? Fabuła przedstawiona jest z kilku perspektyw, a dodatkowo wzbogacona o komentarze z Twittera i przesłuchania osób związanych ze sprawą. Dzięki nim tworzyłam własną symulację zbrodni, ale autorka wyprowadziła mnie w pole. Tego, co wydarzyło się na końcu, nie byłam w stanie przewidzieć. Każdy rozdział budował dodatkowe napięcie. Nie zdążyłam się znudzić. Dużo zwrotów akcji i lekkie pióro autorki zapewniły mi doskonałą rozrywkę. Ten thriller w moim odczuciu jest bardzo udany i zachęcam was do jego przeczytania. Dziękuję @filiamrocznastrona za egzemplarz.