Opis
Helena Raszka, zasłużona i uznana w kraju, a jednocześnie najbardziej szczecińska pośród poetek, nie miała szczęścia do systematycznej publikacji swych tomików. W latach 80. XX wieku uniemożliwił to zapis cenzury, potem zaś mizeria lokalnych wydawnictw. Dlatego dopiero teraz ukazuje się zbiór Imię własne, zawierający wiersze z lat 80. ubiegłego stulecia, a więc jest swego rodzaju zabytkiem, osobistym zapisem egzystencji poetki zmarginalizowanej w ostatnim okresie PRL. Zastrzeżenie to trzeba zgłosić, jednak przede wszystkim z bibliograficznej skrupulatności, a nie z powodu dezaktualizacji przedstawionego w tym zbiorze świata. Wiersze te bynajmniej starzyzną nie są, gdyż ich wymiar historyczny równoważą uniwersalia, stale obecne w twórczości Raszki. Zachowują świeżość także dlatego, że po latach zostały przez autorkę przejrzane, a niektóre zapewne zmienione (o czym świadczy podwójne datowanie), czyli uznane za warte publikacji w zaplanowanym układzie jako zamkniętej całości, która obejmuje ważny etap biografii i świadomości poetyckiej. Etap zamknięty jedynie na mrocznym tle sytuacji historycznej, natomiast szeroko otwarty na pierwszym planie, gdzie toczy się odwieczna gra Natury i Słowa.
z posłowia Piotra Michałowskiego