Kiedy jedne drzwi się zamykają, można próbować je wyważyć albo znaleźć inne Jarek to uosobienie męskiej przeciętności. Zarabia niewiele, jeździ starym seicento, mieszka w małym mieście, kupuje w lumpeksie, spotyka się z kolegami, czasem popija, ale przede wszystkim tęskni za kobietą. I choć widzi szarość swojej codzienności, cieszy się każdą chwilą. Dystans do spraw trudnych, pogoda ducha, wytrwałość i erudycja pomagają mu iść przez życie bez frustracji i kompleksów. Wszystko się zmienia, gdy poznaje Henię, dojrzałą kobietę pracującą w Irlandii. Ona jest przekonana, że to tylko przelotny, mało znaczący romans, on - z każdą minutą spędzoną u jej boku coraz bardziej się zakochuje. A kiedy na horyzoncie pojawia się kolejna kobieta, sytuacja całej trójki zaczyna przypominać tykającą bombę zegarową.