Opis
Autor tej książki pragnie, by jego "czytanie Rubinkowskiego" wpisało się w poznawczą pracę u podstaw, bez której dążenia do spojrzeń syntetycznych pozostaną poniekąd zawieszone w tekstowej próżni. Saskie półwiecze, wciąż w poważnym zakresie przypominające białą plamę rozciągającą się między barokiem a oświeceniem, jest bowiem dwakroć ważne: jako zwieńczenie staropolskiej i jako początek oświeceniowej.