Opis
Jarmark sensacji"" to coś więcej niż reportaż, a mniej niż autobiografia. Powiedzmy - autoreportaż. Kisch uwielbiał traktować siebie jako medium, pisał o sobie z wielką miłością. W jego dziełach można śledzić walkę reportera, który najchętniej zagląda w życie innych ludzi, z pisarzem, który najchętniej zagląda we własne ja. Ze wstępu Mariusza Szczygła: Od czasów wydania jego książki ,,Szalejący reporter"" w Czechach do dziś notorycznie dodaje się do nazwiska Kischa przydomek ,,Szalejący"". (Wiele razy, kiedy sam mówiłem ,,jestem reporterem"", natychmiast byłem pytany: ,,Szalejącym?""). Ale ,,szalejący"" to także taki, co się miota, rzuca, kipi i wścieka. Rzeczywiście: ze wszystkich przekazów, jakie E.E.K. po sobie zostawił, wynika, że był facetem nieznośnym. Pisano, że ,,intensywnie przeżywał fakty"". Miał ,,nienasyconą ciekawość"". Być może zdiagnozowano by to dzisiaj jako ADHD. ,,Gdy jadę tramwajem...