Skoro oboje rodzice byli koszykarzami, było wielce prawdopodobne, że syn pójdzie w ich ślady. Sportowe dynastie zdarzają się dosyć często, rzadziej jednak bywa tak, że młodsze pokolenie znacząco przerasta poprzednie. W przypadku tego chłopaka stało się to bardzo szybko.
JEREMY SOCHAN dostał się do ligi NBA, czyli elity światowego basketu, już jako nastolatek, co dobitnie świadczy o jego wielkim talencie. Chociaż, jak na młodego człowieka przystało, nie brakuje mu fantazji, trzyma się z daleka od skandali.
W NBA zarabia się miliony i wielu młodych koszykarzy bogactwo sprowadza na złą drogę. Sochanowi nie grozi, że uderzy mu do głowy woda sodowa. Wychował się w zwyczajnej rodzinie, z dala od blichtru i medialnych reflektorów. I mimo że znalazł się wśród gwiazd i sam wyrasta na jedną z nich, pozostał tym samym Jeremym - spokojnym, uśmiechniętym, wybitnie utalentowanym sportowcem.
Jak to było - dowiesz się z tej książki.