My dorośli pokazujemy dzieciom otaczający je świat. Uczymy je, jak bardzo jest on różnorodny, jak odmienni są ludzie, ich zachowania, zwyczaje, kraje, w których oni żyją. Swoim postępowaniem powinniśmy dawać przykład, jak traktować i przyjmować różnice rasowe, etniczne, ekonomiczne lub religijne między ludźmi. Wskazujemy, co należy celebrować, a czego się obawiać, co przyjmować, a czemu się sprzeciwiać. Przekonajmy się, w jaki sposób możemy doceniać piękną różnorodność świata, jednocześnie dostrzegając i szanując wszystko, co nas łączy. Mamy dwie pary oczu: oczy w głowie i oczy w sercu. Oczami w głowie widzimy to, co widzialne, a oczami serca widzimy rzeczy niewidzialne. Oczy głowy widzą to, czym inni ludzie różnią się ode mnie: ubiorem, kolorem włosów, wzrostem; jedni potrafią chodzić, liczyć, pisać, a są takie dzieci, które nigdy się tych prostych czynności nie nauczą. Oczy serca widzą to, co mnie łączy z innymi, co jest najważniejsze i najpiękniejsze w drugim człowieku, a co jest niewidzialne. Każdy człowiek, bez wyjątku, ma TO COŚ, tak samo jak ja; tym czymś jest MIŁOŚĆ - pragnienie kochania kogoś i bycia kochanym. Jeśli będę patrzeć na innych sercem, każdy człowiek może stać się moją bratnią duszą, podobny do mnie, bo na poziomie serca wszyscy jesteśmy tacy sami. I o tym właśnie jest ta książeczka. Serdecznie ją wam polecam. - siostra Eliza Myk, dominikanka, pracuje w Broniszewicach w Domu Chłopaków; jej podopieczni to chłopcy z niepełnosprawnościami i chorobami przewlekłymi.