Opis
Kartki z historii sportu"" przybliżają wiele sensacyjnych i dramatycznych wydarzeń.Czytelnik między innymi zajrzy za kulisy wschodnioniemieckiej wylęgarni sportowych brojlerów; przeczyta o żużlowcu, który wywalczył tytuł mistrza świata ze złamaną nogą; pozna szczegóły masakry, do której doszło podczas XX Olimpiady w Monachium, i nie do końca fortunnego izraelskiego odwetu za nią; odkryje, że to wcale nie Mike Tyson był pierwszym bokserskim ""gryzoniem""; spotka się z rodziną, w której ojciec i syn zdobywali olimpijskie medale, a ich córka i siostra została najpierw sławną aktorką, a później księżniczką; dowie się, kto był najlepszym strzelcem w dziejach piłki nożnej oraz który lekkoatleta zapoczątkował zwyczaj odbywania rund honorowych z państwową flagą.W książce pojawiają się takie wielkie postaci światowego i polskiego sportu, jak bułgarski, a następnie turecki ciężarowiec wszech czasów, Nahim Suleymanoglu, etiopski cesarz maratonu Abebe Bikila, fenomenalny polski ""kangur"" Józef Szmidt, polski żużlowiec i wielki pechowiec Mieczysław Połukard, jeden z najwszechstronniejszych sportowców w historii, Indianin Jim Thorpe, brazylijski geniusz dryblingu Garrincha czy rachityczny, a jednocześnie wspaniały polski długodystansowiec Zdzisław Krzyszkowiak.""Kartki z historii sportu"" nie są podręcznikiem historycznym. To po prostu zbiór sportowych opowieści, a nawet opowiadań. Tyle że prawdziwych.Zazdroszczę autorowi tej podróży w czasie i przestrzeni. Podium jest za małe, by pomieścić wszystkich zwycięzców. Bywa też całkowicie nieczułe, dlatego muszą powstawać takie książki.Roman KołtońMICHAŁ FILEK, adwokat, dziennikarz, publicysta. Urodzony 4 czerwca 1945 roku we Wrześni. Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. W latach 1981-1984 publikował w prasie niezależnej. Od roku 1985 na emigracji w Australii. W latach 1985-1991 współpracownik najstarszego (1949 r.) australijskiego pisma w języku polskim, ""Tygodnika Polskiego""; w latach 1992-1998 jego naczelny redaktor. Obecnie na emeryturze; pracuje jako wolontariusz dla Amnesty International Australia.