Autor tych liryków daje się poznać jako wnikliwy spektator świata zmysłowego i metafizycznego. Anturaż materialny w tej poetyckiej symfonii gra pierwsze skrzypce. Dominuje. Elementy przyrodnicze podane w metaforycznej panierce zmieniają swoją pierwotną semantykę, a tym samym prowokują do spowolnienia w zabieganej i chaotycznej codzienności. W zmerkantylizowanym paradygmacie bycia mało kto potrafi dostrzec "gałąź kwitnącej tarniny sterowanej powietrzem". To swoisty notatnik doznań zaokiennych pejzaży. Tamara Hebes